poniedziałek, 8 lipca 2013

Złodziejem być! - "Oliver Twist" Karola Dickensa (1838)

    Któż nie zna Karola Dickensa i jego „Opowieści wigilijnej”? Ale zaraz, chwileczkę to nie o tym będzie mowa. Dlaczego taki żart na początek? W tym miejscu musi zostać opowiedziana pewna króciutka anegdota i wszystko będzie jasne, chyba. Czytając „Olivera Twista” Nina mniej więcej do połowy książki zastanawiała się, kiedy on w końcu zacznie ten balet ćwiczyć. „Co?! Dziewczyno to był przecież Billy Elliot”. Cóż, w końcu spłynęło na nią to olśnienie, lepiej późno niż wcale mówią. Publikacja tego to taki mały prztyczek w nininy nos, żeby nie myślała, że jest taka genialna.

    Cała historia opisana w książce jest ciekawa i Ninie się podobała, choć po chwilowym zastanowieniu doszła do wniosku, że słowo „podobała” nie bardzo pasuje do tego dzieła. W „Oliverze Twiście” spotykamy się z biedną sierotą, tytułowym Oliverem. Jego matka umiera krótko po porodzie, ojciec jest nieznany. Chłopak zostaje, więc wychowankiem sierocińca w prowincjonalnym, angielskim miasteczku. Warunki w nim panujące [w sierocińcu] nie są sprzyjające rozwojowi dziecka. Wychowankowie otrzymują minimalne racje żywnościowe, a prośba o dokładkę jedzenia skutkuje oburzeniem i karą. Nikt sierotami się nie przejmuje, są oni wyrzutkami społeczeństwa, których trzeba utrzymywać za państwowe pieniądze. W rodzinach, do których trafiają traktowani są, jako siła robocza. Oliver również trafia do takiej rodziny, od której pewnego dnia ucieka.
Po czmychnięciu z domu adopcyjnego chłopak udaje się do Londynu. Tam nie wiedzie dużo lepszego życia. Zostaje przygarnięty przez bardzo dobrze zorganizowaną grupę złodziei, którzy przyuczają go do swojego fachu.


    Ninie było przykro prawie przez cała książkę, ponieważ wszystko układało się tak, że Oliver nie mógł być szczęśliwy. Można nawet powiedzieć, że wszystko się nie układało. Wpadał z deszczu pod rynnę. Stare historie się za nim ciągnęły.  Dziewczyna tak sobie pomyślała, że te ciągnące się za Oliverem sprawy obrazują sytuacje, w które ludzie się wplątują. Jeśli ktoś wdepnie w coś złego, to trudno się potem z tego wykaraskać, a jeśli się uda to i tak te zmory z przeszłości czasem go dopadną.

    Sceneria w większości nie napawa optymizmem. Deszcz, błoto, brud, szarość. To potęguje wszechobecną biedę i beznadzieję w życiu Olivera. „Oliver Twist to z pewnością nie jest kolorowa bajeczka dla dzieci, ale to klasyka warta poznania nawet, jeśli w pewnych momentach trzeba mieć stalowe nerwy”. – tak powiedziała sobie Nina, sama do siebie, jednego ranka zaraz po przebudzeniu. 

   Nina chciałaby wiedzieć czy lubicie klasykę czy wolicie nowości?

okładka Wydawnictwa Zielona Sowa
źródło okładki: lubimyczytac.pl

4 komentarze:

  1. W sumie to lubię klasykę, ale deszczu i szarugi mam po minionej zimie po same uszy, więc się chyba nie zdecyduję. Po za tym gabaryty też mnie nieco odstraszają. Jak dla mnie ciut za gruba, jak Adele. Może i zawartość fascynująca, ale trudna do ogarnięcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drogi Zombie Driverze!
      Po pierwsze, dziękujemy za komentarz :)
      Po drugie, książka rzeczywiście jest dość gruba. Jeśli miałbyś ochotę poznać historię Olivera w krótszym czasie, to może będzie odpowiadał Ci film, o którym opowie Nina w piątek 19 lipca.
      Pozdrowienia :)

      Usuń
  2. Kochana Nino!

    Książki jako książki nie czytałam, widziałam niestety tylko sam film, także z niecierpliwością czekam na Twoją recenzję filmu. Ja sama pamiętam, że byłam zachwycona filmem! Nie wiem tylko jak wypadłby on w porównaniu z książką, dlatego też jestem bardzo ciekawa Twojej opinii.

    Przepraszam, że tak rzadko tutaj zaglądam, widzę, że idziesz jak burza!

    Ja chyba mimo wszystko skłaniam się ku nowościom :-)

    I.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana I.!
      Nina jest bardzo rada, że zaglądasz na naszego bloga i komentujesz :) Wychodzi na to, że jesteś naszym kolejnym stałym czytelnikiem. To cudownie. Może jak Nina będzie już sławna, Ty będziesz mogła pochwalić się, że czytałaś jej bloga od początku :D Haha!
      Nowości wraz z klasyką będą się przeplatać, więc z pewnością coś dla siebie znajdziesz. A może zainteresuje Ciebie jakaś pozycja ze starszej literatury?
      Pozdrowienia :)

      Usuń